Gen. Roman Polko - specjalista ds. wojskowych. Urodził się w Tychach

i

Autor: Cezary Pecold

Czy Polska jest bezpieczna? "Bezpieczeństwo Polski będzie zachowane"

2020-11-07 13:41

- Pani redaktor, często słyszę to pytanie przy okazji kolejnych wyborów prezydenckich w USA. Kiedy wygrywał Donald Trump, zastanawiano się nad tym, czy rozwali NATO. Spekulowano, że Trump na pewno będzie kolaborował z Rosją. Jednak tak się nie stało. Proszę zwrócić uwagę, że Amerykanie są bardzo konsekwentni, jeśli chodzi o politykę międzynarodową - mówi "SE" gen. Roman Polko.

„Super Express”: – Wstępne wyniki wyborów prezydenckich w USA wskazują na przewagę Joe Bidena nad Donaldem Trumpem. Czy taka zmiana będzie miała wpływ na bezpieczeństwo Polski? 

Gen. Roman Polko: – Pani redaktor, często słyszę to pytanie przy okazji kolejnych wyborów prezydenckich w USA. Kiedy wygrywał Donald Trump, zastanawiano się nad tym, czy rozwali NATO. Spekulowano, że Trump na pewno będzie kolaborował z Rosją. Jednak tak się nie stało. Proszę zwrócić uwagę, że Amerykanie są bardzo konsekwentni, jeśli chodzi o politykę międzynarodową. 

– Czyli Joe Biden będzie kontynuował politykę Donalda Trumpa?

– Owszem. Biden na pewno będzie kontynuował reformy Trumpa, które zostały wdrożone. 

– Które rozwiązania ma pan na myśli?

– Mam na myśli m.in. pomysł Donalda Trumpa, aby Europa wydawała więcej środków na bezpieczeństwo. W tym przypadku stacjonowanie wojsk amerykańskich w Polsce czy Fort Trump. 

– Być może Joe Biden stwierdzi, że bezpieczeństwo Polski nie ma aż takiego znaczenia i podejmie decyzję o tym, aby nie kontynuować inwestycji w tej sferze, które zapowiadał jego poprzednik?

– Nie sądzę. Flanka wschodnia jest bardzo istotna. Bezpieczeństwo Polski będzie zachowane. Jeśli rozmawiamy o reorganizacji, to myślę, że ulec zmianie może jedna rzecz.

– Jaka?

– Wydaje mi się, że sposób prowadzenia polityki zagranicznej ze strony Joe Bidena może przebiegać w bardziej dyplomatyczny sposób. Amerykanie od lat są dumni ze swojej demokracji. 

– Z tego, co pan mówi, wynika, że dla Polski lepiej, jeśli wygrana Bidena zostanie oficjalnie potwierdzona?

– Tak. Moim zdaniem lepiej wyjdziemy jako Polska na tej zmianie. Biden to człowiek bardziej stabilny od Trumpa. To polityk z ogromnym doświadczeniem.

– Niektórzy twierdzą, że brakuje mu energii…

– Być może nie jest tak dynamiczny jak Trump, ale w polityce zagranicznej liczy się doświadczenie, które jest atutem Bidena. W przeciwieństwie do Trumpa Biden wie, jak funkcjonować w świecie polityki, a to pozwoli mu realizować skuteczną dyplomację.

– Wiele osób zadaje sobie pytanie: co po wyprowadzce z Białego Domu zrobi Trump? Wierzy pan, że będzie kontynuował karierę polityczną?

– Na razie wszyscy zastanawiają się nad tym, czy Trump zapłaci zaległe podatki. Wracając jednak do pani pytania, myślę, że Donald Trump może realizować różne projekty. Z historii znamy wiele przypadków byłych prezydentów, którzy, odchodząc z urzędu, kontynuowali pracę na rzecz danego kraju. Donald Trump może połączyć siły z byłymi prezydentami USA i działać na rzecz swojej ojczyzny. W zasadzie pomysłów jest wiele. Proszę zwrócić uwagę, że Trump pozyskał wiele kontaktów, które może wykorzystać w odpowiedni sposób. Bycie prezydentem stwarza większe pole do manewru w zakresie zmian. Jednak nie trzeba być głową państwa, aby zmieniać rzeczywistość, która nas otacza. Trump będzie musiał odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chce kontynuować ścieżkę polityczną, czy wrócić do świata biznesu. Myślę, że obie drogi wchodzą w grę. To w jego gestii leży, którą z nich wybierze. 

Rozmawiała Sandra Skibniewska