Jachira wypomina Terleckiemu: „Dopieprzą nam za podwyżki i zapomną”. To jest mądrość?

– Panie marszałku, Terlecki, na głupotę nie ma rady. Tak pan skwitował moje wystąpienie, kiedy wypowiedziałam się na temat podwyżek dla najwyższych urzędników w państwie. Czyli ja jestem głupia, a pan jest mądry, tak? To już drugi kwartał z rzędu, kiedy spada PKB. I w takim momencie pańska formacja zamierza przyznać sobie, ministrom, wiceministrom, posłom i prezydentowi podwyżki – zaczyna swoją wypowiedź Klaudia Jachira.

– „Trzeba poprzeć podwyżki, raz nam dopieprzą i zapomną” - Tak wygląda mądrość? – pyta posłanka opozycji i sama odpowiada. – Jeżeli tak, to ja chyba na zawsze pozostanę głupia. „Idiotka, głupia, kretynka” – tak mówią na mnie od 5 lat, odkąd zaczęłam mówić o tym, co jest w Polsce źle. Ale czym innym jest usłyszeć to na żywo z usta marszałka Sejmu – opowiada Jachira w emocjonalnym wystąpieniu.

Posłanka KO informuje, że złożyła na wypowiedź Terleckiego wniosek do sejmowej Komisji Etyki. – Ale znowu jestem głupia, bo pan ma tę komisję gdzieś. Chciałabym pana zapytać, co pan czuje, kiedy nazywa kobietę głupią? Czuje się pan lepiej, wzrasta pana męskie ego, że zrobił pan coś dobrego? A potem idzie pan do kolegów, a oni mówią „ale im dowaliłeś, Rysiek. Super robota, świetnie” – zastanawia się polityczka.

Na końcu nagrania Klaudia Jachira zastanawia się, co przejdzie do historii, jej głupota, czy wypowiedź Terleckiego, po czym zapowiada coś, co brzmi jak zapowiedź odwetu. – Może i jestem głupia, ale szybko się uczę – podkreśla.

Przypomnijmy piątkowe wydarzenie: posłanka Jachira zagłosowała przeciwko wysokim podwyżkom. Z kolei poseł Ryszard Terlecki, według nieoficjalnych doniesień, miał osobiście namawiać posłów opozycji do poparcia gigantycznych podwyżek.