„Patrząc jak duże mogą być koszty podpisania takiej ustawy zastanawiam się czy jednak rozwiązanie nie będzie inne. Skoro ta ustawa budzi takie takie kontrowersje, została przez opozycję umiejętnie sklejona z pieniędzmi na onkologię… Bo nie ważne jakie są fakty, ważne jaka jest ich interpretacja zewnętrzna, a tak się stało, że ta ustawa została sklejona i podpisanie jej może oznaczać koszty dla prezydenta. W związku z tym skłaniam się ku takiemu przewidywaniu, że może pojawić się weto. Wytłumaczenie można znaleźć co do wielkości rekompensaty, czy jakieś inne. Jeśli pojawi się weto to będzie musiało być uzgodnione z zapleczem partyjno-rządowym. Nie wywoła niesnasek bo na tym etapie kampanii nie można sobie na to pozwolić”.
Krzysztof Łapiński był też pytany w Sednie Sprawy o ocenę działania szefowej kampanii prezydenta Jolanty Turczynowicz-Kieryłło, czy w ostatnim czasie nie skupia więcej uwagi niż Andrzej Duda „Sztabowcy są od tego żeby na zapleczu, trochę w cieniu pracować na rzecz kandydata. Kandydat, w tym wypadku prezydent Andrzej Duda, powinien być tym, o którym się najwięcej mówi i pisze. Sztab powinien zapewnić żeby jeszcze mówiono i pisano dobrze, żeby dobrze relacjonowano wydarzenia z jego udziałem. Wiadomo, że jak przyjdzie zwycięstwo, sukces to zawsze skapnie też na sztabowców. To jednak jest na końcu, a czas kampanii to powinno być maksymalne promowanie kandydata i działanie na jego rzecz (…) To początek kampanii, być może jeszcze będzie tak, że szefowa kampanii będzie bardzo przydatna i odegra znaczącą rolę. Natomiast pewnie należało się wcześniej przygotować na różnego rodzaju ataki”.