Putin chce nam oddać Lwów

i

Autor: archiwum se.pl Tak zdaniem Rosjan powinien wyglądać rozbiór Ukrainy

Kto zdradził lwowskich batiarów?

2014-03-25 17:28

O niemoralnej reakcji na niemoralną propozycję

W smutnych czasach żyję. Pada propozycja, aby Polska wróciła do Lwowa – a Polska nie chce. Nie chce, bo nie pasuje jej osoba proponująca wspólny interes. Nie chce również dlatego, że „nie wypada”.

Mam ambiwalentny stosunek do Putina i całkowicie rozumiem, że „nie wypada”. Ale smutno mi jest, że nie pojawia się w głównym nurcie i powszechnie refleksja, że ta propozycja jest nie skandaliczna, lecz – dokładnie odwrotnie – wręcz świetna i tylko szkoda, że nie możemy jej przyjąć. Myślę, że tak by pomyśleli Szczepcio i Tońcio a także ci żołnierze II Korpusu Polskiego, którzy urodzili się we Lwowie i bijąc się pod odległym Monte Cassino tęsknili do swoich domów.

A może ktoś głośno powie, że oni wszyscy nie mieli racji? Może Orlęta Lwowskie również bezpodstawnie oddały życie za to, żeby Lwów należał do Polski? Wydaje mi się, że Polacy urodzeni w PRL a zwłaszcza w III RP tak właśnie myślą albo przynajmniej coś takiego podejrzewają. W tych dniach czuję wyjątkową dumę, że należę do mniejszości a zarazem duchowo się łączę z historyczną większością – z Polakami ulepionymi z innego ciasta niż to, które jest tak powszechne dzisiaj.