Najmłodszy żołnierz Rosji nie żyje. Był jeszcze nastolatkiem

„The Siberian Times” podał informację o śmierci Romana Akimowa. Według danych był najmłodszy żołnierzem, który brał udział w inwazji na Ukrainie po stronie rosyjskiej. Jak podaje serwis, miał tylko 18 lat. Nastolatek został wcielony do armii rosyjskiej z Krasnojarska na Centralnej Syberii w grudniu 2021 roku. Zidentyfikowanie jego ciała było możliwe dzięki testom DNA. Na Twitterze pojawiły się także jego dwa zdjęcia – jedno portretowe, a drugi gdy stoi w mundurze i przytula się do starszej od siebie kobiety. Nie wiadomo, kim jest, ale przypuszcza się, że mogła być jego matką, żegnającą młodego żołnierza przed wyruszeniem na Ukrainę. Wychodzi na to, że na wojnę na Ukrainie, Władimir Putin wysłał nastolatków. To jednak tylko jedna z ofiar po stronie okupanta. Jak podaje  Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, Rosja od początku wojny 24 lutego 2022 roku do chwili obecnej miała stracić 20 800 żołnierzy (liczba zawiera zabitych, rannych i wziętych w niewolę). Jak podają ukraińskie źródła, wróg miał także stracić znaczną część swojego sprzętu, w tym 169 samolotów, 150 śmigłowców i 802 czołgi. Warto także przypomnieć o wyeliminowaniu krążownika „Moskwa”, wartego kilkanaście milionów dolarów.

Sprawdź: "Zostało nam kilka dni życia, o ile nie godzin". Dramatyczny "ostatni apel" z Mariupola

W naszej galerii zobaczysz, jak wygląda zniszczona przez Rosjan cerkiew w Ukrainie.