Polskie paliwa i wurst
Niemcy mają powody, aby zazdrościć Polakom, dlatego coraz częściej widać auta z niemiecką rejestracją na polskich stacjach paliw ale goście z zagranicy szturmują również polskie sklepy spożywcze. Ceny są u nas od lutego jeszcze niższe niż wcześniej, dzięki zniesieniu VAT na wiele produktów.
Polska zawstydziła Niemcy. Poziom bezrobocia w Unii Europejskiej
Niemców, którzy cieszyli się z zaoszczędzonych euro, „Super Express” spotkał w Zgorzelcu. Przyjeżdżają do nas całymi rodzinami. Tankują do pełna, a przy okazji robią bardzo duże zakupy. Powód? Oszczędzają nawet 100 euro! – Kocham Polskę. Jest tu pięknie i bardzo tanio. Mam mnóstwo szczęścia, że mieszkam tuż obok granicy – mówi nam Klaus Fischer, mieszkaniec Goerlitz. – Dzięki temu mogę żyć na bardzo wysokim poziomie, bo zarabiam w Niemczech, ale wydaję w Polsce – śmieje się rozmówca.
Tańszy chleb z szynką
Sprawdziliśmy, jakie są różnice w cenach produktów w niemieckich i polskich sklepach w pobliżu granicy. Okazuje się, że w Polsce bochenek chleba kosztuje o 0,65 euro (2,6 zł) mniej niż za Odrą. Za kilogram szynki Niemcy u siebie płacą 11 euro, czyli 50 zł – a u nas zapłacą połowę tej kwoty. Tańsze są też w Polsce warzywa, jajka, piwo czy ketchup.
Ujawniono, ile zapłaciliśmy za krajowe przeloty posłów. Co wrażliwszym nóż się w kieszeni otworzy!
Dzięki niskim cenom nasz kraj przyciąga też konsumentów z Czech. Pracownik stacji paliw w Głuchołazach informuje, że Czesi nie przyjeżdżają specjalnie po benzynę czy olej napędowy. – Jeżeli już przyjeżdżają do nas na większe zakupy, to niejako w pakiecie z tańszym pieczywem, wędlinami czy innymi towarami, zwykle tankują „pod korek” – powiedział w rozmowie z PAP sprzedawca.