Nie ma zagrożenia radiacyjnego ze strony ukraińskich siłowni. Agencja uspokaja

i

Autor: @NEXTA_TV/TWITTER, SHUTTERSTOCK, grafika RN Nie ma zagrożenia radiacyjnego ze strony ukraińskich siłowni. Agencja uspokaja

Nie ma zagrożenia radiacyjnego ze strony ukraińskich siłowni. Agencja uspokaja

2022-03-09 18:21

Ukraina ma 4 elektrownie jądrowe. To 15 reaktorów. Każda wiadomość o ataku rosyjskim na ich infrastrukturę wywołuje w europejskim społeczeństwie strach. Przed powtórką z 1986 r. w siłowni Czernobylu. – Nie ma zagrożenia radiologicznego dla Polski w związku z utratą zasilania w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia. Sytuacja radiacyjna w Polsce jest w normie uspokaja Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) w komunikacie z 9 marca.

Agencja została poinformowana przez Państwową Inspekcję Regulacji Jądrowej Ukrainy, że w Strefie „obiekty jądrowe (…) są obecnie zasilane przez generatory diesla. Mogą one dostarczać prąd przez co najmniej 48 godziny. Po dostawie paliwa możliwe będzie przedłużenie pracy generatorów”. PAA komunikuje, że brak zasilania z linii wysokiego napięcia nie powoduje zagrożenia radiologicznego. W rejonie, w którym zmieniono źródła zasilania znajdują się m.in. magazyny do przechowywania zużytego paliwa jądrowego. Generatory dieslowskie zasilają w energię systemy bezpieczeństwa. Elektrownia została odłączona od sieci. Przypomnijmy, że siłowania znajduje się od 24 lutego pod kontrolą rosyjskich agresorów. Ukraiński operator w komunikacie podkreśla, że „w przypadku bezawaryjnej pracy zapas oleju napędowego na generatory diesla wystarczy na 48 godzin”. W strefie wojennego zagrożenia znalazła się także Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Jest również pod rosyjską kontrolą. Z informacji przekazanych przez ukraińskiego operatora siłowni jądrowych Międzynarodowej Agencji Atomistyki wynika, że z 15 reaktorów pracuje osiem. O tym, jaka jest bieżąca sytuacja radiacyjna w Polsce można dowiedzieć się z tej rządowej strony.

Prezes NBP o wpływie wojny na Ukrainie na Polską gospodarkę

Obawa o to, że w wyniku działań wojennych może dojść do powtórki z 1986 r. dla opinii publicznej jest jak najbardziej zorozumiała, acz przypomnieć należy, że reaktor w czernobylskiej, wówczas radzieckiej, siłowni wyleciał w powietrze po nieudanej próbie sprawdzania… systemów bezpieczeństwa. Dla laików każda awaria w elektrowni jądrowej kojarzy się, szczególnie w obecnej sytuacji, z wybuchem bomby A. Tymczasem… Paliwo jądrowe nie może wywołać reakcji łańcuchowej, takiej, która zachodzi przy detonacji ładunku W bombie atomowej (w termojądrowej zapalnikiem jest… bomba atomowa), do budowy której użyto uran, konieczna jest 95-proc. zawartość izotopu U-235. W energetyce jądrowej sięga ona ok. 4 proc. W 1986 r. pokrywę reaktora wyrzucił w powietrze nie wybuch jądrowy, ale pary wodnej. Można bać się, że w Czernobylu znów coś wydarzy się złego. Oczywiście, że wszystko jest możliwe, ale prawdopodobieństwo jest skrajnie minimalne.

Zniszczony w 1986 r. reaktor przykryty jest gigantycznym sarkofagiem ważącym 38 tys. ton. To trzy razy więcej niż waży Wieża Eiflla. Jest tak skonstruowana, że wytrzyma 6-stopniowe w skali Richtera trzęsienie ziemi. Takie nie zdarzyło się w tym rejonie od dziesiątków tysięcy lat. Równie odporne są osłony dziś działających reaktorów. Celowe, jakimś sposobem, zniszczenie reaktorów przez Rosjan jest wielce nieprawdopodobne, bo nie wiadomo, czy wskutek tak wywołanej katastrofy nie ucierpiałaby… Rosja. W 2019 r. zapotrzebowanie na energię w Ukrainie wyniosło 130,3 TWh, przy produkcji własnej na poziomie 153,97 TWh. Ponad 63 proc. zapotrzebowania pokrywano z siłowni jądrowych, resztę – z zasilanych węglem kamiennym.

Sonda
Czy Polska powinna zbudować elektrownię atomową?