Kobieta w ciąży - szczepienie

i

Autor: SHUTTERSTOCK Kobieta w ciąży - szczepienie

Notowania PiS spadną z powodu obowiązku szczepień? "Połajanki malkontenta"

2021-12-10 8:16

W najnowszym felietonie Łukasz Warzecha pisze o szczepieniach. "Jedno mnie cieszy: takie akcje zawsze niosą ze sobą ogromny polityczny koszt. PiS ten koszt oczywiście zapłaci. Jeśli faktycznie wejdą regulacje narzucające kilku grupom zawodowym szczepienie – a może to być wstęp do narzucenia ich wszystkim, bo przecież widać już, że PiS kłamał, twierdząc, że obowiązku szczepień nie będzie – zacznie się bunt. Raczej nie wśród lekarzy, zapewne nie wśród nauczycieli, ale na pewno w mundurówce" - pisze Warzecha.

PiS się na tym przejedzie

Konfederacja postawiła w Sejmie wniosek, aby pan minister Niedzielski pojawił się w izbie i przedstawił naukowe podstawy zaprezentowanych przez siebie najnowszych planów walki z epidemią. Propozycja znakomita. Ja też chętnie bym się dowiedział, jakie badania kazały objąć obowiązkiem szczepień akurat te trzy, a nie inne grupy zawodowe. Skoro wiemy, że szczepionka nie zapobiega transmisji, a jedynie nieco ją ogranicza, natomiast jest skuteczniejsza w zapobieganiu hospitalizacjom i zgonom, to może pan minister pokazałby statystyki dowodzące, że nauczyciele i policjanci umierają na COVID-19 częściej od innych – wówczas podjęte kroki można by jakoś zrozumieć.

Chciałbym się też dowiedzieć, co da wysłanie dzieci na naukę zdalną na ok. dwóch tygodni (odliczając ferie). Chętnie zapoznałbym się ponadto z badaniami pokazującymi, że jeśli w restauracji zajęte jest 30, a nie 75 proc. miejsc, to ma to jakikolwiek wpływ na sytuację epidemiczną. Bo przecież takie dane muszą istnieć, prawda?

Wniosek przepadł. Dlaczego? No cóż. A czy były podstawy naukowe do zamykania lasów? Zamykania siłowni (sufity są nisko) albo restauracji (ludzie zakażają się na weselach) czy muzeów (ludzie dojeżdżają do muzeów, więc się wtedy zarażają)? Pomijając już kwestię praw obywateli, jaki jest sens wprowadzania segregacji sanitarnej, co rząd właśnie robi, skoro zaszczepieni są zabezpieczeni? Chyba że jednak nie są.

Obawiam się, że „podstawy naukowe” do podejmowania zapowiedzianych działań są w istocie dwojakiego rodzaju. O pierwszym szczerze powiedział Adam Niedzielski, stwierdzając, że „idziemy drogą Austrii i Niemiec”. Czyli – głupawe i bezmyślne małpowanie najgorliwszych sanitarystycznych reżimów. W obu tych krajach, mimo coraz częściej pojawiających się informacji o łagodnej naturze mutacji omikron, która może zapowiadać koniec epidemii, planuje się obowiązkowe szczepienia, a w kluczowych momentach, gdy trzeba podjąć decyzje, polski rząd okazuje się małpującym najgorsze wzorce rządem kolonialnego państewka. Tyle że dużo krzyczy o suwerenności.

Druga „podstawa naukowa” to sondaże. Widocznie ostatnio wyszło w nich, że – jak śpiewał niegdyś Kazik w „Lewym czerwcowym” – „trzeba szybko robić coś konkretnego, bo inaczej wywloką stąd każdego”. Ten rząd zaś w kwestiach covidowych, jeśli czuje się przymuszony, aby „coś zrobić”, niemal zawsze działa bez sensu i logiki. Najlepiej dla nas wszystkich, gdy nie robi nic.

Jedno mnie cieszy: takie akcje zawsze niosą ze sobą ogromny polityczny koszt. PiS ten koszt oczywiście zapłaci. Jeśli faktycznie wejdą regulacje narzucające kilku grupom zawodowym szczepienie – a może to być wstęp do narzucenia ich wszystkim, bo przecież widać już, że PiS kłamał, twierdząc, że obowiązku szczepień nie będzie – zacznie się bunt. Raczej nie wśród lekarzy, zapewne nie wśród nauczycieli, ale na pewno w mundurówce. Ta fala już zresztą rusza, tyle że po cichu. Wystarczy poczytać odpowiednie fora w internecie.

PiS znów idzie na rympał, wbrew sentymentom ogromnej części własnych wyborców – dokładnie tak jak było z „piątką dla zwierząt”. I tak jak się przejechał na tamtym stricte lewicowym projekcie, tak przejedzie się i na tych planach. Czego mu, mówiąc szczerze, z całego serca życzę.

Super Raport 09.12 (Goście: Krzysztof Gawkowski - Nowa Lewica oraz Artur Dziambor - Konfederacja) Sedno Sprawy: Sławomir Neumann