Obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz

i

Autor: AP Obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz

Ocaleni z piekła Auschwitz zabrali głos: Zrobili ze mnie smutne, żałosne stworzenie

2020-01-27 18:49

Ponad 200 więźniów i ocalonych z Holokaustu, przedstawiciele 61 krajów i organizacji międzynarodowych oraz duchowni różnych wyzwań uczcili wczoraj pamięć ponad miliona 300 tysięcy ludzi, których funkcjonariusze nazistowskich Niemiec unicestwili w komorach gazowych obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. - Mówimy o liczbach, bo jesteśmy w fabryce śmierci. Uzmysławiają nam one przemysłowy charakter popełnionej zbrodni – mówił podczas swojego wystąpienia prezydent Andrzej Duda (48 l.).

- Rasizm, antysemityzm, szowinizm przybrały tutaj formę metodycznego mordu. Nigdy indziej ani nigdzie indziej nie przeprowadzono eksterminacji ludzi w podobny sposób – podkreślał prezydent i dodał, że w obliczu ocalonych i ostatnich świadków tej zbrodni trzeba podjąć niezwykle ważne zobowiązanie na przyszłość. - W imieniu Rzeczypospolitej, która pierwsza stała się celem agresji nazistowskich Niemiec (...), której 6 mln obywateli zginęło z rąk hitlerowców, mam przywilej i zaszczyt ponowić zobowiązanie, które przyjęliśmy, gdy dokonywał się Holokaust. Kiedy nasi poprzednicy nieśli ratunek Żydom i prawdę o zagładzie – zawsze pielęgnować pamięć i strzec prawdy o tym, co tutaj się wydarzyło – zapewnił Andrzej Duda.


Wcześniej prezydent rozmawiał z Reuwenem Riwlinem (81 l.), prezydentem Izraela. - Nic nie zastąpi obchodzenia Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu na terenie obozu Auschwitz – stwierdził prezydent Riwlin. – Pamiętamy, że naród polski jest ofiarą II wojny światowej. Pamiętamy, że to nazistowskie Niemcy zainicjowały i wykonały ludobójstwo na narodzie żydowskim i że to ten naród ponosi za to pełną odpowiedzialność – mówił prezydent Izraela. Podczas wspólnej konferencji prasowej Riwlin zaprosił także Andrzeja Dudę do Jerozolimy, żeby przedyskutować „jak wzmocnić wzajemne stosunki obu państw”.


Andrzej Duda spotkał się także z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim (42 l.), a wcześniej – wraz z byłymi więźniami Auschwitz – złożył wieńce i zapalił znicze przed Ścianą Śmierci przy bloku 11. Niemcy rozstrzelali tam ok. 5,5 tys. osób, głównie Polaków.