Ciężko byłoby się doszukać jednej osoby zadowolonej z potrzeby wprowadzenia kolejnych obostrzeń, ograniczających milionom Polaków możliwość normalnego funkcjonowania. Niestety, epidemia COVID-19 z dnia na dzień coraz bardziej wymyka się spod kontroli. Wciągu ostatniej doby wykryto ponad 27 tys. nowych zakażeń, ustanawiając kolejny rekord w liczbie chorych, obecnie wynoszący 466 679 osób.
Strategię na poradzenie sobie z największą klęską w historii polskiej Służby Zdrowia, próbowali opracować przywódcy obozu rządzącego na tajnym posiedzeniu w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Jak donosi portal gazeta.pl, spotkanie najważniejszych osób w państwie nie należało do miłych. - Była narada „na szczycie” - zdradza informator portalu gazeta.pl. Wiadomo też, że nie obyło się bez spięć.
Niemal wszyscy ministrowie mieli być przeciw wprowadzeniu tzw. lockdownu, który niechybnie wiązałby się z osłabieniem gospodarki oraz przyczyniłby się do spadku poparcia dla rządu. - Wszyscy przeciw lockdownowi, no może prawie wszyscy - dodaje kolejny informator. Jak się bowiem okazuje, zwolennikami obostrzeń były najważniejsze osoby w obozie władzy - Jarosław Kaczyński, minister zdrowia Adam Niedzielski i premier Mateusz Morawiecki.
ZOBACZ TEŻ:
Totalny lockdown! Pełna izolacja, wszystko zamknięte! To się dzieje - rząd zdecydował
Wśród przeciwników obostrzeń znaleźli się zaufani ministrowie związani z PiS, a także szefowie partii koalicyjnych – Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski oraz Jarosław Gowin z Porozumienia. Jak zdradzają portalowi gazeta.pl osoby znajdujące się na posiedzeniu, Gowin w emocjonalnej wymianie zdań miał powiedzieć, że „lockdown zadłuży Polskę na pokolenia, a i tak nie uratuje to służby zdrowia”. W obronie forsującego restrykcje premiera stanął prezes PiS, który szybko przywrócił porządek w szeregach.
Jednak za plecami Kaczyńskiego słychać coraz więcej niezadowolonych głosów. - Wszyscy oprócz nich są przeciwko lockdownowi. Niech Morawiecki bierze odpowiedzialność za to, że nie przygotował państwa do drugiej fali epidemii. - mówi informator gazety.pl w tonie nie zwiastującym wiele dobrego dla rządu w najbliższym czasie.