Proces o ochronę dóbr osobistych wytoczyli Piotrowiczowi prezes Gersdorf i sędzia SN Krzysztof Rączka (67 l.). W sierpniu 2018 r. były poseł PiS skomentował manifestację dotyczącą obrad nowej Krajowej Rady Sądownictwa, która miała zarekomendować kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego. Piotrowicz powiedział wówczas, że „nie może być takiej sytuacji, by garstka niezadowolonych z utraty przywilejów blokowała prace organu konstytucyjnego” i dodał, że chodzi m.in. o to, aby „sędziowie, którzy są zwykłymi złodziejami, nie orzekali dalej”.
– Wypowiedź Stanisława Piotrowicza naruszyła dobra osobiste powodów w postaci ich dobrego imienia i czci – powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Agnieszka Rafałko. Piotrowicz ma 14 dni na złożenie w TVN oświadczenia o treści: „Przepraszam Pierwszą Prezes SN Małgorzatę Gersdorf oraz sędziego Krzysztofa Rączkę za to, że obraziłem sędziów, nazywając ich zwykłymi złodziejami”. Ponadto pozwany musi wpłacić 20 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce.
Wczorajszy wyrok nie jest prawomocny.