Strajk kobiet w Katowicach: Wyszedł do policji z kwiatami. Reakcja wzrusza!

i

Autor: Kasia Zaremba / SE Strajk kobiet w Katowicach: Wyszedł do policji z kwiatami. Reakcja wzrusza!

PiS stworzył kobietom piekło i każe im się tam rozgościć - komentuje Tomasz Walczak

2020-10-28 7:35

Okołoaborcyjne emocje nie milkną. PiS jest pewnie z tego zadowolony, bo jakoś mniej się mówi o tym, że udało nam się pobić kolejny rekord zakażeń koronawirusem. Co więcej, Nowogrodzka nie tylko nie szuka sposobu, by wokół zakazu aborcji jakoś wyciszyć społeczne emocje, ale podlewa wręcz płonące namiętności benzyną, puszczając do mediów przecieki, że lada chwila wyrok TK, który podpalił Polskę, będzie opublikowany i wejdzie w życie.

Na pewno nie uspokoi nastrojów narracja PiS, że teraz państwo otoczy „szczególną opieką i wsparciem” kobiety, które zakaz aborcji dotknie. PiS może sobie opowiadać, jak to teraz dopracuje funkcjonujący od końca 2016 r. program „Za życiem”, by pomóc w trudzie opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi.

Przede wszystkim, nie jest on żadnym pocieszeniem dla tych kobiet, którym przejdzie w najbliższym czasie rodzić w sytuacji, gdy płód będzie dotknięty ciężkimi zaburzeniami rozwojowymi, które bezpośrednio lub pośrednio prowadzą do śmierci płodu lub dziecka. Sprawiają one, że ciąża jest niemożliwa do donoszenia lub dziecko umrze wkrótce po narodzinach. Program PiS w żaden sposób nie rozwiąże problemu psychologicznej traumy, która dotknie te kobiety. Nie uśmierzy bólu i poczucia poniżenia, które funduje im państwo, zmuszając do porodu w takiej dramatycznej sytuacji. Tego barbarzyństwa nic usprawiedliwi i nic nie złagodzi.

Zresztą trudno też ufać, że PiS rozwiąże problem rodziców wychowujących niepełnosprawne dzieci. Skoro od 6 lat nie potrafi nawet wcielić w życie wyroku TK, który nakazywał zrównanie praw opiekunów osób niepełnosprawnych, niezależnie od momentu, w którym niepełnosprawność ich podopiecznych zaistniała, skoro ignorował tę sprawę przez tyle czasu, skoro okazywał opiekunom tyle pogardy, trudno oczekiwać, żeby teraz naprawił źle skonstruowany i nic niewnoszący program „Za życiem”. Za rządowymi zaklęciami, że teraz to już się sprawami niepełnosprawnych na pewno zajmiemy, nic pójdzie i rodzice niepełnosprawnych dzieci znów zostaną z tym dramatem sami. Nie zrobią nic w tej sprawie tym bardziej, że skuteczny program wsparcia dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, musi obejmować nie tylko transfery pieniężne, ale też całą skomplikowaną sieć usług publicznych, a tych, jak już PiS udowodnił, budować nie potrafi.

Jarosław Kaczyński wściekał się podobno, że decyzji TK ws. zawczasu nie obudowano skuteczną ofensywą propagandową. Obecne czary tego nie zmienią.