Do podpisania nowej umowy koalicyjnej ma dojść jeszcze w sobotę, 26 września. Jak już wcześnie informowaliśmy, w czwartkowy wieczór na Nowogrodzkiej doszło do kolejnego spotkania najważniejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński i jego współpracownicy mieli ustalić szczegóły nowej umowy koalicyjnej. Niemal przesądzone jest, że do rządu wejdzie prezes Prawa i Sprawiedliwości. Kaczyński ma zostać wicepremierem i nadzorować ministerstwo sprawiedliwości, ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji oraz ministerstwo obrony narodowej.
- Jeśli cokolwiek ten kryzys osiągnął, to upadek dogmatu o nieomylności i wszechwładzy Kaczyńskiego. Zdaje się, że będzie musiał zrobić to, czego nie chciał zrobić, czyli wejść do własnego rządu - skomentował na antenie TVN24 Radosław Sikorski.
Kryzys w Zjednoczonej Prawicy zaczął się po głosowaniu nad nowelizacją ustawy o ochronie praw zwierząt. Jarosławowi Kaczyńskiemu nie przypadło do gustu, że Zbigniew Ziobro zagłosował przeciw, zaś Jarosław Gowin wstrzymał się od głosu.