Udział w spotkaniu z Kaczyńskim zgromadził wielu jego zwolenników. Nie zabrakło też czołowych polityków PiS między innymi byłej premier Beaty Szydło i profesora Ryszarda Legutko. Podczas wystąpienia, prezes podkreślał liczne zasługi rządu swojej partii i straszył Koalicją Europejską.
- Polska była krajem, w którym było wiele niesprawiedliwości i nie mówię o tej niesprawiedliwości z okresu komunistycznego, ale tej nowej niesprawiedliwości po 89 roku.To trzeba było zmienić, tylko trzeba było umieć rządzić - podkreślał Kaczyński.
- Nasi konkurenci mówili, że to policjant jest winny a nie złodziej. Oni są związani z różnymi grupami nacisku, nie są w stanie zapanować nad tym wszystkim - mówił.
Prezes PiS snuł też wizję państwa, gdyby wybory na jesieni wygrała opozycja. - Nie będzie tak jak było, bo będzie znacznie gorzej. W czasach rządów PO-PSL było wiele nadużyć. Były akty łamania praw człowieka. Jeśli oni odzyskają władzę, to aktów łamania praw obywatelskich będzie nieporównywalnie więcej. Oni przecież sami zapowiadają, że zniszczą demokrację - wymieniał.
I na koniec straszył, że będzie ofensywa lewactwa. - Widać ją w wielu samorządach, także w Krakowie. To ofensywa przeciwko tradycyjnym wartościowym i zdrowemu rozsądkowi - podsumował Kaczyński.