Senator PiS przyjmował łapówki?

2017-12-20 6:30

Pierwsza afera w Prawie i Sprawiedliwości wykryta przez CBA! Według śledczych senator PiS Stanisław Kogut (64 l.) miał otrzymać łapówkę od jednej z firm deweloperskich. Polityk zaprzecza i nazywa akcję CBA "atakiem na jego osobę".

W aferę zamieszanych jest jeszcze pięć kolejnych osób: prezes firmy inwestycyjnej Griffin Real Estate - Przemysław G., członek zarządu firmy deweloperskiej Echo Investment - Mikołaj M., prezes spółki Małopolskie Dworce Autobusowe - Grzegorz F., biznesmen Marcin Sz. oraz Grzegorz K. (35 l.), syn senatora. Wszyscy usłyszeli wczoraj korupcyjne zarzuty. - Śledztwo prowadzone przez CBA dotyczy podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu spraw w zamian za korzyści majątkowe i powoływaniu się na wpływy w instytucjach państwowych. Łącznie chodzi o łapówki w wysokości 1 mln 170 tys. złotych - informuje nas Piotr Kaczorek z wydziału prasowego CBA.

Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, agenci Biura mają podsłuchane rozmowy, z których wynika m.in., że senator Kogut (poprzez prowadzoną przez siebie fundację) miał otrzymać łapówki od dewelopera, za pomoc przy załatwianiu niezbędnych pozwoleń na działalność hotelu Cracovia w Krakowie. Wczoraj prokuratura wystąpiła do Senatu o uchylenie immunitetu politykowi oraz o jego tymczasowy areszt. - Ja od nikogo żadnych łapówek nie żądałem. To kłamstwo, kłamstwo, oszczerstwo. Ja sam się zrzeknę immunitetu, jak trzeba będzie - powiedział w radiu RMF FM.

ZOBACZ TAKŻE: Firma billboardowa u adwokatów PiS