Terlecki BEZCZELNIE wyznał prawdę o podwyżkach dla posłów. To się nie mieści w głowie!

W czasie, gdy wiele osób przez koronawirusa ledwie wiąże koniec z końcem, wybrańcy narody wyciągnęli sprawę podwyżek. Tematem podwyżkami dla posłów, a także m.in. senatorów, zajmowano się w zeszłym tygodniu. Jednak po fali oburzenia część polityków, szczególnie opozycji, przeprosiła za swoje postępowanie. Jednak niektórzy nadal nie widzą w tym czegoś dziwnego, tak jak wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, który jasno i szczerze ujawnił prawdę o podwyżkach. W porannej rozmowie w programie TVN 24 "Jeden na jeden", Terlecki zabrał głos w sprawie podwyżek i powiedział prawdę. Polityk Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że właściwie żaden moment prac nad podwyżkami nie byłby dobry, jednak: - Ale ten był w miarę dobry. Środek lata, wakacje. Ludzie są zajęci innymi problemami, niż śledzenie medialnej nagonki - ocenił szczerze do bólu.

ZOBACZ: Borys Budka bardzo ostro o Tusku i Schetynie: grają na osłabienie Platformy!

Wicemarszałek Sejmu dodał też otwarcie: -  My chcieliśmy to zrobić we wrześniu, żeby procedura trwała do września. Ale naszym rozmówcom się spieszyło. Mówiłem wyraźnie, że jeżeli mamy to robić teraz, to zróbmy to szybko, zanim ta burza medialna sparaliżuje część polityków. I tak się właśnie stało. Ryszard Terlecki jasno przyznał również, że gdyby Senat głosował nad ustawą w piątek, to ona by przeszła, a w poniedziałek to "już wszyscy się wystraszyli".