Niedawno pisaliśmy o domu Jarosława Kaczyńskiego, który - biorąc pod uwagę to, że szef PiS dla wielu osób jest najważniejszą osobą w państwie - nie wygląda oszołamiająco. Jedynym luksusem jest ulokowany na piętrze klimatyzator. Wzrok przechodniów przykuwa rozpadający się dach i stojące na parapecie butelki z bezalkoholowym piwem (WIĘCEJ O TYM PRZECZYTASZ TUTAJ). Po naszej publikacji wielu internautów drwiło z Kaczyńskiego. część nazywała go nawet 'flejtuchem" i "niechlujem" (CZYTAJ TU).
Polecany artykuł:
Przechodząc obok domu Kaczyńskiego, przyłapaliśmy w oknie jego czarnego kota Czarusia. Futrzak ewidentnie ma na Żoliborzu jak u Pana Boga za piecem. Siedzi sobie na parapecie i generalnie robi to, co mu się podoba. W partii rządzącej z sympatią śmieją się, że żaden polityk PiS nie ma tak mocnej pozycji jak kot. Nawet premier...