Borys Budka i Donald Tusk wspólnie kibicują reprezentacji Polski

i

Autor: Borys Budka/Twitter Borys Budka i Donald Tusk wspólnie kibicują reprezentacji Polski

Wspólne oglądanie meczu nie pomogło? Budka będzie zmuszony ustąpić ze stanowiska dla Tuska?

2021-06-16 14:06

W poniedziałek doszło do długo oczekiwanego spotkania pomiędzy Borysem Budką a Donaldem Tuskiem. Obaj panowie oglądali w Sopocie wspólnie mocno nieudany występ piłkarskiej reprezentacji Polski w pierwszym meczu Euro 2020. Pojawiły się już nieoficjalne doniesienia, że w przyszłym tygodniu Budka i Tusk mają się spotkać ponownie. Tymczasem Wirtualna Polska donosi, że wzrasta presja w samej partii na to, aby obecny szef partii zrezygnował ze stanowiska i oddał je Tuskowi.

Mecz, który Biało-Czerwoni rozgrywali na stadionie w Sankt Petersburgu, rozpoczął się w poniedziałek o godz. 18. Niedługo potem szef Platformy zamieścił na Twitterze wspólne zdjęcie z Tuskiem. Obaj politycy trzymają szalik w barwach biało-czerwonych. - Wszyscy dziś kibicujemy Biało-Czerwonym. Jesteśmy jedną drużyną! - napisał Budka. Choć nastroje po meczu z całą pewnością były minorowe, to w przyszłym tygodniu ma dojść do kolejnego spotkania szefa PO Borysa Budki i b. premiera, obecnie przewodniczącego EPL Donalda Tuska. Tak wynika z nieoficjalnych informacji PAP, uzyskanych ze źródeł w samej PO. Co więcej, w partii i wśród posłów KO narasta przekonanie, że Tusk wróci do kierowania partią. - Donaldowi za rok kończy się kadencja na funkcji przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej. Jego promotorka (chodzi o kanclerz Niemiec Angelę Merkel) odchodzi, więc szuka dla siebie miejsca - mówi PAP jeden z dawnych ministrów w rządzie Tuska. - Chciałbym, żeby wrócił - dodał, oceniając przy tym, że zmiana pokoleniowa, która niedawno dokonała się w partii, niezbyt się powiodła. Zastrzega zarazem, że nie chodzi o prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, tylko Borysa Budkę.

Express Biedrzyckiej - Sławomir Neumann: Wsparcie Tuska jest potrzebne Borysowi

Z kolei inny z rozmówców PAP, związany z opozycją wewnętrzną w PO, przekonuje, że celem Tuska, gdyby wrócił do Polski, byłoby budowanie silnej opozycji wokół Platformy Obywatelskiej. Zwraca jednak uwagę, że na razie jego powrót na szefa partii jest niemożliwy, ponieważ Budka sam nie ustąpi, a z zajmowanej funkcji musiałby odwołać go konwencja partii. - To mało prawdopodobny scenariusz - ocenia poseł Platformy. Przyznaje zarazem, że w partii - zarówno wśród posłów, jak i działaczy terenowych, jest duże oczekiwanie, że były premier i były szef Rady Europejskiej przejmie stery w PO.

Zobacz: Prezydent Duda wypowiedział się o szczepionkach i wywołał wielką awanturę. Szybko musiał się tłumaczyć

Informację tę potwierdza Wirtualna Polska. Według ustaleń portalu coraz większa grupa polityków Platformy Obywatelskiej intensywnie namawia Donalda Tuska, by odebrał Borysowi Budce przywództwo w partii i zasiadł w fotelu przewodniczącego. WP twierdzi, że Budka usłyszał już nawet propozycję, by w najbliższych tygodniach dobrowolnie zrezygnował z zarządzania partią. Gdyby zgodził się na takie rozwiązanie, miałby zostać wiceszefem PO. Zarządzanie partią miałoby wówczas zostać podzielone między Tuska, Budkę i Rafała Trzaskowskiego.

Presja wywierana na Borysa Budkę jest coraz większa. Mimo że obecny szef PO rozmawia regularnie z Donaldem Tuskiem i pozytywnie wypowiada się na jego temat, to - jak wynika z informacji uzyskanych przez WP - nie zamierza oddać przywództwa w partii bez walki. Jego otoczenie w nieoficjalnych rozmowach przekonuje, że zamiana miejsc w fotelu szefa nie rozwiąże z automatu wszystkich kłopotów. Wielu posłów PO jest jednak innego zdania. - Coraz więcej osób w partii uważa, że to jedyna możliwość na wyjście z kryzysu. Taka zmiana powinna nastąpić do jesieni, bo dyskusja na temat wewnętrznej sytuacji trwa już za długo - anonimowo zdradził jeden z nich. Rozmówcy portalu zgodnie podkreślają, że sprawa dalszego przywództwa w Platformie zależy głównie od decyzji Tuska, co stawia w niezwykle trudnej sytuacji Borysa Budkę.

Sonda
Chciałbyś, żeby Donald Tusk wrócił do polskiej polityki?