Bełchatów: Dziś ruszy kolejny strajk kobiet. to ma być CICHY PROTEST! Dlaczego?

i

Autor: R.Różycki Bełchatów: Dziś ruszy kolejny strajk kobiet. to ma być CICHY PROTEST! Dlaczego?

Wyrok ws. aborcji NIEWAŻNY? Rząd NIE PUBLIKUJE decyzji w dzienniku ustaw

2020-11-03 13:05

2 listopada o północy minął termin, w którym Rządowe Centrum Legislacji zobowiązało się do wpisania wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji do Dziennika Ustaw. Wejście w życie tego orzeczenia w praktyce niemal całkowicie delegalizowałoby w Polsce aborcję. Jednak do chwili obecnej kontrowersyjny wyrok wciąż nie doczekał się publikacji. Czy to może oznaczać koniec manifestacji?

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października zdążył na dobre zmienić oblicze polskiej sceny politycznej i społecznej. Orzeczenie trybunału mówiące, że dokonywanie aborcji w przypadku poważnych wad płodu, jest niezgodne z konstytucją, wywołało falę protestów trwających już kilkanaście dni i jeszcze bardziej podzieliło i tak mocno skłócone społeczeństwo. Jednak jak się okazuje, rządzący wcale nie kwapią się do publikacji orzeczenia sądu konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 22 października, do Rządowego Centrum Legislacji wpłynęło 5 dni później. Właśnie 27 października instytucja ustaliła termin wpisania orzeczenia trybunału do Dziennika Ustaw na 2 listopada. Jednak przez cały dzień aż do nocy z poniedziałku na wtorek, żadne orzeczenie w dzienniku się nie znalazło.

ZOBACZ TEŻ:

Opozycja wygrywa z PiS. Dla Kaczyńskiego to katastrofa

Zaniechanie publikacji wyroku przez rząd popierali politycy opozycji. Cytowany przez portal gazeta.pl Władysław Kosiniak-Kamysz twierdzi, że niepublikowanie wyroku to „jasne postawienie sprawy” mające na celu przywrócenie „spokoju społecznego i porządku publicznego”. Ma to jego zdaniem pozwolić rządzącym i obywatelom skupić siły na walce z koronawirusem.

Zdanie Grzegorza Schetyny pokrywa się z opinią szefa PSL-u. Lider KO twierdzi, że zaniechanie publikacji wyroku jest zgodne z polską racją stanu. - Dziś racją stanu jest niepublikowanie tego orzeczenia. To jest odpowiedzialność polskiego rządu spoczywająca na barkach premiera Mateusza Morawieckiego, aby to orzeczenie nie zostało opublikowane i by nie została uruchomiona procedura legislacyjna – komentuje Schetyna.

Inne zdanie na temat nieprzestrzegania terminów legislacyjnych mają prawnicy. W rozmowie z Ontetem, teoretyk prawa, prof. Marcin Matczak z UW, opowiedział o niebezpieczeństwie dotyczącym zaniechania publikacji wyroku TK. "To jest absolutnie najgorsze rozwiązanie. Ono się sprowadza do tego, że jak komuś się nie podoba wyrok Trybunału Konstytucyjnego, to może go nie opublikować" – mówił Onetowi uczony.

Niepublikowanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego przez kolejne gabinety Prawa i Sprawiedliwości nie jest niczym nowym. W 2016 roku Kancelaria Premiera, na polecenie ówczesnej premier Beaty Szydło, wstrzymała publikację wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zmiany Ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

ZOBACZ TEŻ:

Premier Szydło NIE OPUBLIKUJE decyzji dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego!

Pomimo braku publikacji wyroku w Dzienniku Ustaw, liderki Strajku Kobiet nie zadeklarowały wstrzymania poparcia dla demonstracji, które mają trwać do momentu spełnienia trzynastu warunków postawionych przez Strajk rządowi.

Express Biedrzyckiej - Grzegorz Schetyna: Rząd musi podjąć twarde decyzje. Za dużo było lansu i konferencji