Moje modły zostały wysłuchane

i

Autor: redakcja SE Moje modły zostały wysłuchane

Wzruszające wyznanie Lecha Wałęsy po operacji serca. Chodzi o jego maleńką wnuczkę

2019-03-30 6:29

- Modliłem się, żeby operacja mojej wnuczki przebiegła pomyślnie, modlitwy nigdy za dużo – wyznaje w rozmowie z „Super Expressem” Lech Wałęsa (76 l.). I choć byłego prezydenta nie było w Centrum Zdrowia Dziecka, kiedy Lea ( 8 mies.) przechodziła poważną i skomplikowaną operację serca, to myślami był przy niej cały czas i prosił Boga, by wszystko się dobrze skończyło, a wnuczka mogła wreszcie normalnie żyć.

Dziewczynka przyjechała do kliniki w ostatnią niedzielę, a zabieg lekarze przeprowadzili w środę. Dzień i noc czuwał przy niej jej ojciec, europoseł Jarosław Wałęsa (43 l.). Ale w tym czasie miał też wsparcie żony i najbliższych, w tym ojca, Lecha Wałęsy. Były prezydent, kiedy dotarła do niego świetna wiadomość o udanej operacji, nie mógł powstrzymać łez. – Wiadomo, że dziadek się cieszy, że z jego wnuczką jest wszystko dobrze – zdradza nam. I opowiada dlaczego nie pojechał do Centrum Zdrowia Dziecka, kiedy jego wnuczka czekała na operację serca.

– Kiedy są problemy, kłopoty, to nie trzeba przeszkadzać. Wspierałem, zastanawiałem się nad tym wszystkim, modliłem się za wnuczkę, ale nie robiłem sztucznego tłoku i nie byłem w szpitalu. Ale niedługo wnuczkę zobaczę – dodaje w rozmowie z „Super Expressem” były prezydent. Mająca niespełna roczek mała Lea oddycha już samodzielnie, leży na oddziale kardiochirurgii. Za kilka dni opuści szpital i wróci do domu, gdzie będzie mogła zobaczyć się z dziadkiem Lechem i z całą rodziną.