Pomysł ministerstwa sprawiedliwości ma zostać wprowadzony w życie m. in. przez zmiany kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Do kodeksu ma zostać dodana wzmianka o treści: "Przysposobić [dziecka] nie może osoba pozostająca w wspólnym współżyciu z osobą tej samej płci". - A więc para homoseksualna nie będzie mogła adoptować dziecka - podsumowuje Wójcik.
Ponadto, podczas przeprowadzania wywiadu adopcyjnego, osoby odpowiedzialne za weryfikację zdolności do rodzicielstwa, mają "szczególnie zwrócić uwagę, jeżeli kandydatem do przysposobienia jest jedna osoba, czy nie ma pożycia wspólnego z osobą tej samej płci".
- To idiotyczny projekt, który zamiast pomóc dzieciom, ma wzmagać nienawiść i homofobię - komentuje w "Super Expressie" posłanka KO Katarzyna Lubnauer. - W Polsce nie ma możliwości takiej adopcji. Pomysł ministerstwa wywoła jeszcze większe problemy prawne w rodzinach, gdzie jednopłciowe związki zostały zawarte poza Polską. Już teraz dzieci wychowywane w nich przechodzą ciężkie chwile, gdyż mają problemy choćby z uzyskaniem numeru PESEL, pozwalającego im uzyskać pełne prawa przysługujące obywatelom RP, jak choćby dostęp do opieki medycznej - mówi polityczka KO.
- Tak naprawdę działania polityków Solidarnej Polski mają odwrócić uwagę od bezczynności obecnych władz wobec prawdziwych krzywd doznawanych przez dzieci, od bierności Prokuratury w ściganiu sprawców pedofilii i tuszowaniu przestępstw wobec małoletnich m. in. w Kościele katolickim, czy od braku skutecznej walki z przemocą w rodzinach. Dla dziecka najważniejsze jest, żeby rodzina była kochająca, a nie wg wzorca Ziobry. Dla dziecka najważniejsze jest, żeby rodzina była kochająca, a nie wg wzorca Ziobry - kwituje posłanka.
>>>CZYTAJ WIĘCEJ:
>Dymisja Kowalskiego potwierdzona. Kryzys w Zjednoczonej Prawicy się pogłębia
>Co za cyrk! Janusz Kowalski znów w formie! STRASZY premiera. Tym razem BOGIEM!
>Wielka awantura w rządzie. Ziobro nie ustąpi. Stawką miliardy euro