17 godzin słowaccy ratownicy ściągali ich z gór

2012-08-20 4:00

Polscy turyści cudem uniknęli śmierci na zboczach Wielkiej Śnieżnej Turni po słowackiej stronie Tatr Wysokich. Po załamaniu pogody nie potrafi zejść i wezwali pomoc.

Fatalne warunki spowodowały jednak, że taternicy długo nie mogli do nich dotrzeć. Na szczęście uczestnicy wyprawy mieli śpiwory i dzięki temu po 17 godzinach akcji zostali ocaleni. W miniony weekend doszło też do innego, podobnego zdarzenia w słowackich Tatrach z udziałem czworga Polaków. Wspinając się w rejonie Gerlacha, pomylili drogę i trafili na niebezpieczny teren. Gdy 39-letnia kobieta próbowała zjechać na linie, spadła z wysokości, pociągając za sobą drugiego wspinacza, a ten złamał nogę. Słowacy sprowadzali rannych z gór śmigłowcem, pozostałym pomogli zejść.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki