Taśma policyjna, policja

i

Autor: Marcin Smulczyński

19 róż na zwłokach kobiety. Tajemnicze morderstwo w Chełmie (woj. lubelskie)

2017-03-14 11:24

Ta makabryczna sprawa wstrząsnęła mieszkańcami Chełmna. Przemysław K. wykrył, że jego żona ma romans z kolegą z pracy i kiedy zrozumiał, że to oznacza koniec małżeństwa, postanowił się krwawo zemścić. Zadźgał swoją żonę nożem, a potem zostawił bukiet 19 róż na jej ciele...

Do tej makabrycznej zbrodni doszło w lipcu w 2016 roku. Przemysław K., który był mężem Moniki przez 19 lat, od jakiegoś czasu podejrzewał, że miłość jego życia ma romans w pracy. Kiedy był już pewien, że żona będzie chciała odejść (dzień przed morderstwem złożyła pozew o rozwód), podjął mrożącą krew w żyłach decyzję. Podstępnie zwabił kobietę do domu, a potem chwycił za nóż i zadał jej kilka ciosów - wynika z ustaleń śledczych.

- Nie mamy wątpliwości, co do winy oskarżonego Przemysława K. Z ustaleń śledczych wynika, że mąż kilkakrotnie ugodził żonę nożem ze skutkiem śmiertelnym. To nie było działanie w afekcie. Już w połowie maja dowiedział się o jej romansie z kolegą z pracy. Wkrótce  odeszła od niego. Podstępnie zwabił ją do swojego mieszkania, aby zabić - powiedział Dziennikowi Wschodniemu Andrzej Lebiedowicz z prokuratury w Chełmie.

Po całym zdarzeniu mężczyzna próbował popełnić samobójstwo - podciął sobie żyły i wyskoczył z okna. Do tej pory nie odzyskał zdrowia - porusza się wózku, ale podczas rozpraw musi leżeć w łóżku, ze względu na to, że w pozycji siedzącej może być tylko przez 1,5 godziny. Przemysław K. nie przyznaje się do winy. Grozi mu dożywocie.

Na ciele kobiety policjanci zauważyli bukiet róż - osiemnaście białych i jedną czerwoną. W trakcie śledztwa ustalono, że miała to być oznaka 19 lat małżeństwa Przemysława K. i jego żony - opisuje Dziennik Wschodni. Czerwona róża miała oznaczać przełom w ich relacjach.

Czytaj: Pakistańczyk zgwałcił 14-letnią Polkę! Zwyrol trafi do więzienia

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki