92-latek zginął pod kołami wielkiego tira

2009-07-31 7:00

Chwilę nieuwagi przypłacił życiem! Siedzący za kierownicą małego fiata staruszek z Łodzi zginął na drodze krajowej nr 1 w Tuszynie.

Do makabrycznego zderzenia doszło, gdy leciwy mężczyzna wyjechał na ruchliwą jezdnię. Emeryt nie zauważył rozpędzonej ciężarówki. Tir dosłownie zmiażdżył malucha. Staruszek zmarł w szpitalu, a 88-letnia pasażerka walczy o życie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki