Andrzej Lepper szukał pieniędzy u aferzysty - Zbigniewa S. - na LECZENIE chorego SYNA Tomasza

2011-08-08 11:28

Kłopoty finansowe mogły pchnąć Andrzeja Leppera (+57 l.) do samobójstwa - taką wersję przyjęła warszawska prokuratura, która stara się rozwikłać zagadkę śmierci szefa Samoobrony. "Super Express" ustalił, że Andrzejowi Lepperowi nie wiodło się ostatnio w interesach. Miał poważnie zapożyczyć się, bo desperacko potrzebował środków na leczenie ciężko chorego syna Tomasza (32 l.). Pieniędzy szukał nie tylko u znajomych, ale i u szemranych biznesmenów. Sam prowadził też spółkę z aferzystą. Czy te podejrzane interesy stały się jego zgubą?

"Super Express" dotarł do zdjęcia z kwietnia br. Powstało ono w warszawskim biurze biznesmena Zbigniewa S. Były wicepremier siedzi na nim na kanapie w proszącej pozie. Najwidoczniej wstydził się swoich kontaktów z robiącym podejrzane interesy Zbigniewem S., bo dla niepoznaki przyszedł późnym wieczorem, ubrany w szarą bluzę z kapturem i czerwoną kufajkę. Spotkanie nagrał sam Zbigniew S., do którego Lepper przyszedł po pożyczkę.

- Tak, Lepper prosi o pieniądze - chełpił się nam jeszcze niedawno Zbigniew S., pokazując kilku osobom zdjęcia z nagrania w swoim biurze.

Zamieszany w afery

Kim jest ów widoczny na zdjęciu naprzeciwko Leppera Zbigniew S.? Jego nazwisko wypływa w tzw. aferze Colloseum - spółki, która miała dokonać oszustw na ponad 400 mln złotych. W zamian za 2 mln złotych Zbigniew S. miał obiecywać załatwienie listu żelaznego dla Józefa Jędrucha, właściciela Colloseum.

>>> Jasnowidz Krzysztof Jackowski PRZEPOWIEDZIAŁ ŚMIERĆ Andrzeja Leppera?! YOUTUBE

Sam został skazany na więzienie za oszustwa, ale Zbigniew Ziobro (41 l.) jako prokurator generalny doprowadził do kasacji wyroku. W zamian za to Zbigniew S. miał dostarczyć prokuraturze ważne dowody w sprawie afery Rywina.

Dziś S. zajmuje się wszelkiego typu pośrednictwem. W jego biurze bywają znani politycy i biznesmeni.

Podejrzany wspólnik

Nie jest to jedyna podejrzana osoba, z którą Lepper robił interesy. Były wicepremier założył kilka miesięcy temu spółkę APA TRADE. Założenie było takie, że będzie robiła interesy na Wschodzie - głównie Białoruś, Ukraina, Rosja - gdzie Lepper był zawsze bardzo wysoko ceniony.

Ale ciekawa jest nie sama działalność APA TRADE, a wspólnik Leppera - nie kto inny, jak Piotr Ryba, bohater afery gruntowej. Ryba został w tej sprawie skazany na 2,5 roku więzienia za płatną protekcję. W maju zeszłego roku sąd uchylił ten wyrok i wysłał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Sam Lepper w tej samej aferze zeznawał w sprawie głośnego przecieku. Prokuratura sprawdza, kto ostrzegł go o akcji CBA w kierowanym wtedy przez niego Ministerstwie Rolnictwa.

Pieniądze na syna

Pomoc głośnego aferzysty okazała się nie najlepszym pomysłem. Działania APA TRADE okazały się niewypałem. Dlatego, jak się dowiadujemy, Lepper musiał zapożyczać się u takich ludzi, jak Zbigniew S. Dlaczego? Wszystko dla dobra syna. - Tak, to prawda. Lepper chciał pożyczyć ode mnie pieniądze na leczenie syna - zdradził nam Zbigniew S.

Dlaczego Tomasz Lepper jest chory?

Tomasz Lepper rok temu przeszedł zatrucie pokarmowe i jego wątroba przestała normalnie funkcjonować. Potrzebna jest transplantacja, a żadne konwencjonalne metody leczenia nie przynoszą rezultatów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki