Atak w Stalowej Woli: Rzeźnik z centrum handlowego uniknie więzienia? SUPER TEMAT W NOWA TV

2017-10-25 7:00

Konrad K. (27 l.), sprawca masakry w galerii handlowej w Stalowej Woli (woj. podkarpackie), od soboty przebywa na oddziale psychiatrycznym aresztu śledczego przy ul. Montelupich w Krakowie. Dlaczego tam? Bo wiele przesłanek przemawia za tym, że jest psychicznie chory. A to może oznaczać, że uniknie odpowiedzialności za zadźganie dziewięciu osób, z których jedna nie żyje, a osiem jest w ciężkim stanie.

Już dzień po masakrze śledczy zauważyli, że z nożownikiem nie wszystko jest w porządku. Po przesłuchaniu, które trwało ok. dwóch godzin, zakomunikowali, że sprawca masakry jest w bardzo złym stanie psychicznym, a kontakt z nim jest mocno utrudniony. - Wyraża się bardzo niejasno. Raz mówi, że planował atak, po chwili zaprzecza. Obwinia społeczeństwo za sytuację życiową, w jakiej się znalazł - relacjonował prokurator Janusz Woźnik. A Leszek Augustyn, obrońca Konrada K., ogłosił, że mężczyzna od trzech lat leczył się psychiatrycznie.

Wojskowe bagnety, którymi zaatakował klientów centrum handlowego, kupił miesiąc wcześniej, bo ponoć czuł się zagrożony i chciał się bronić. Przed kim? Nie umiał wyjaśnić. Czyżby przyczyną nieracjonalnych zachowań była głęboka depresja?

- Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby tak było - mówi Krzysztof Klementowski, psychiatra z Wrocławia. - Osoby, które cierpią na depresję, nie zabijają w taki sposób. Owszem, zdarzają się samobójstwa rozszerzone, czyli ktoś najpierw zabija rodzinę, a później siebie, ale to coś zupełnie innego. Nie badałem tego mężczyzny, więc nie mogę stwierdzić, co mu dolega. Ale wygląda to na ciężką psychozę lub chorobę dwubiegunową - wyjaśnia.

Sąsiedzi nożownika z dzielnicy Rozwadów w Stalowej Woli mówią o schizofrenii, z którą od trzech lat miał się borykać. Ale zaraz dodają, że nie wyglądał na chorego. - Był spokojny. Raczej niekonfliktowy. Nie można powiedzieć, że miał jakieś nieszczęśliwe życie. Niedawno wrócił z Anglii, miał pieniądze. Miał chevroleta za ok. 40 tys. zł, pracował. Doprawdy nie wiem, co go pchnęło do tej zbrodni - mówi Daniel Kosik, znajomy zabójcy.

Tymczasem sprawca masakry czeka na badania, które prawdopodobnie już zleciła prokuratura. Jeżeli okaże się, że jest chory, może nigdy nie trafić do więzienia, a sąd wyśle go do psychiatryka na leczenie.

Początek programu w NOWEJ TV o godz. 18.55. Super temat - program NOWA TV i Super Expressu.

ZOBACZ: Mężczyzna, który rzucił się na nożownika ze Stalowej Woli: W jego oczach widziałem zabójcę

SPRAWDŹ: ATAK nożownika w Stalowej Woli. WSTRZĄSAJĄCE relacje świadków [NOWE FAKTY]

POLECAMY: Niemcy. Atak nożownika w Monachium. Sprawca zbiegł [AKTUALIZACJA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki