Awans po golu... bramkarza!

2009-08-06 7:00

Niewiarygodne. W piątej minucie doliczonego czasu gry holenderskie Twente Enschede prowadziło ze Sportingiem Lizbona 1:0 i było w czwartej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów (pierwszy mecz: 0:0). Portugalczycy wykonywali jeszcze rzut rożny...

- Coś czułem, że mogę się tam przydać - opowiada Rui Patricio (21 l.). Bramkarz Sportingu przebiegł całe boisko, wyskoczył i trochę głową, a trochę barkiem strzelił na bramkę. Piłki dotknął jeszcze obrońca, ale gol padł. 1:1 - Sporting gra dalej!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki