Fatalnej passy podopieczni Henryka Kasperczaka nie przerwali w Bełchatowie pomimo doskonałych sytuacji strzeleckich Brzęczka i Pitrego w pierwszej połowie.
Po przerwie po szybkiej akcji Dawida Nowaka i podaniu Łukasza Garguły gola - strzałem z bliska - zdobył dla gospodarzy Piotr Kuklis. Kilka chwil wcześniej efektownymi nożycami, z 16 metrów, popisał się Mariusz Ujek, ale piłkę z linii bramkowej wybił Kołodziej.