Błędy w Centrum Interwencji Kryzysowej. Jak naprawdę umarł 17-letni Sebastian?

2014-01-29 19:39

Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz (54 l.) przedstawił wczoraj sprawozdanie w sprawie samobójstwa 17-letniego Sebastiana w Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach (woj. podlaskie). Zgodnie z tymi ustaleniami w CIK nie dochodziło do istotnych nieprawidłowości, jednak pewnych uchybień dopuścił się dyrektor placówki opiekuńczo-wychowawczej, do której miał trafić chłopak wraz z rodzeństwem.

M.in. rozmowy dyrektora z dziećmi były prowadzone pod nieobecność ich matki. Do tragedii doszło 7 stycznia. W CIK mieszkała samotna matka z czwórką dzieci. Sąd podjął decyzję o umieszczeniu dzieci, w tym 17-latka, w placówce opiekuńczo-wychowawczej z powodu niewydolności wychowawczej kobiety - została eksmitowana z mieszkania. Na wieść o tym Sebastian poszedł do łazienki i powiesił się. Sprawę bada prokuratura.

Zobacz: Policjant z Siedlec uratował dziecko krztuszące się żelkiem [NAGRANIE]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki