- Już grałem w filmie - opowiada Anelka - nosił tytuł "Le Boulet", a nakręcił go mój przyjaciel. Wszyscy mówili, że jestem fotogeniczny i mam aktorski talent. Mam sporo znajomych w Hollywood, a w gablotce miejsce na Oscara.
Jako piłkarz Anelka miewał świetne występy. Miejmy nadzieję, że na ekranie nie będzie dużo gorszy.
Metoda hiphopowa
Robinho nie ma talentu do języków. Jeśli w Realu z hiszpańskim jeszcze sobie jakoś radził, to w Manchester City z angielskim... nic nie rozumiał. Podczas treningów przy linii stale musiał stać dyżurny tłumacz. Aż znaleziono sposób. Robinho dostał zestaw płyt z nagraniami hip-hopu i rapu. Okazuje się, że skandowane teksty trafiają do jego głowy, a poznane w ten sposób słówka i zwroty zostają w niej na zawsze. Na boisku też już rozumie, co do niego krzyczą.