Uzbrojeni po zęby funkcjonariusze białostockiego Centralnego Biura Śledczego Policji uderzyli jednocześnie w kilku miejscach, a w wyniku akcji w ich ręce wpadło łącznie aż 14 osób. Osoby te tworzyły dwa gangi, które rozprowadzały różnego rodzaju narkotyki w województwach podlaskim i warmińsko-mazurskim. Z wielomiesięcznego śledztwa wynika również, że obie te grupy łączył mieszkaniec Warszawy, który zaopatrywał je w narkotyki. On również miał swoją sieć dilerów. Mundurowi zatrzymali go w stolicy w trakcie jazdy samochodem. Aby wykorzystać element zaskoczenia, użyli granatów hukowych. Podczas przeszukania należącej do niego posesji policjantów wspomagał pies wyszkolony do wykrywania narkotyków – dzięki niemu mundurowi w pojemniku na śmieci odnaleźli 2 kilogramy marihuany.
Marihuana, amfetamina i inne narkotyki trafiały głównie do dyskotek. Dilerzy już usłyszeli zarzuty handlu zabronionym towarem i wkrótce za swój czyn odpowiedzą przed sądem. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Zobacz: Śmierć Polki w Egipcie. Nowe WIDEO. Okropne teorie spiskowe