BISKUP JARECKI z Warszawy stanie przed sądem za prowadzenie samochodu POD WPŁYWEM ALKOHOLU

2012-12-27 18:31

Warszawski sąd zajmie się dzis głośną sprawą biskupa Piotra J., który w październiku prowadził samochód będąc pod wpływem alkoholu i spowodował kolizję drogową. Duchowny zadeklarował, że jest gotów dobrowolnie poddać się karze ośmiu miesięcy prac społecznych.

Wymiar kary został uzgodniony z prokuraturą. Jeżeli sąd ją zaakceptuje duchowny otrzyma także 4 letni zakaz prowadzenia pojazdów.

Do kolizji spowodowanej przez duchownego doszło na jednej z warszawskich ulic. Biskup Piotr J. rozbił swój samochód na skżyrzowaniu Wybrzeża Gdańskiego i ulicy Boleść w Warszawie. Trzykrotne badanie alkomatem wykazało, że miał on 2,5 promila alkoholu we krwi.

Kilka dni po całym zdarzeniu duchowny przeprosił wszystkich, których zgorszył swoim czynem, w szczególności wiernych archidiecezji, których jak napisał w specjalnym oświadczeniu "zaufanie zawiódł" . Oddał się też do dyspozycji papieża i zadeklarował, że chce jak najszybciej skorzystać ze specjalistycznej pomocy.

Pod koniec października warszawska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wobec biskupa, wraz z wnioskiem o skazanie bez przeprowadzenia rozprawy.

Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.

Czytaj więcej: BISKUP PIJAK za KARĘ przesiądzie się do PASSATA. Dostał WŁASNEGO KIEROWCĘ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki