Bramki dla pięciokrotnych mistrzów świata zdobyli Melo, Robinho i Maicon (po wspaniałej dwójkowej akcji z Kaką).
Po godzinie gry Amerykanie przegrywali już 0:3, w dodatku grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Kljestana za brutalny faul. Nie zamierzali się jednak poddać i walczyli do końca. W ostatnim kwadransie meczu dwa razy trafili w poprzeczkę brazylijskiej bramki. Gdyby strzelali odrobinę celniej, znów w meczu Brazylijczyków doszłoby do nerwowej końcówki.
W pierwszej kolejce spotkań "Canarinhos" po prawdziwym horrorze wygrali 4:3 z reprezentacją Egiptu.