CBA sprawdzi prezesa IPN

2009-05-04 19:30

Sprawą domniemanego przyjmowania przez Janusza Kurtykę korzyści osobistych w zamian za ujawnianie tajemnicy państwowej zajmie się Centralne Biuro Antykorupcyjne. Agenci chcą sprawdzić, czy w tym przypadku nie doszło do złamania prawa.

Chodzi o teczki znajdujące się w tzw. "zbiorze zastrzeżonym" IPN, które prezes miał przekazywać Katarzynie Hejke - dziennikarce związanej z "Gazetą Polską". Sprawa wyszła na jaw dzięki profesorowi Krzysztofowi Hejke - mężowi dziennikarki, który napisał list do Lecha Kaczyńskiego.

Korespondencja profesora już w zeszłym tygodniu został przez prokuraturę potraktowany jak zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Hejke twierdzi, że ma bilingi i treści rozmów żony z Kurtyką, a także rachunki z hoteli, w których dziennikarka spotykała się z prezesem IPN.

Jak informuje "Wprost", teraz tymi doniesieniami zajmie się też CBA: - Charakter sprawy wskazuje, że możemy mieć do czynienia z korupcją polegającą na ujawnieniu tajemnicy państwowej w zamian za przyjęcie korzyści osobistej - mówi anonimowo funkcjonariusz CBA.

Oficjalnie sprawy nie komentuje ani Centralne Biuro Antykorupcyjne, ani IPN.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki