Wspólny bilet Kolei Mazowieckich i Zarządu Transportu Miejskiego to świetny pomysł, z którego korzysta wiele osób dojeżdżających z podwarszawskich miejscowości. Pozwala on na spore oszczędności. Miał być rozszerzony o kolejne miasta, ale z powodu pazerności kolei stoi pod znakiem zapytania.
Wspólny bilet obowiązuje w pociągach jeżdżących do Ząbek, Sulejówka i Pruszkowa. Tymczasem mieszkańcy Wołomina i okolicznych miejscowości marzą o nim od miesięcy! W październiku gmina Wołomin podjęła uchwałę o dopłacie do biletu w porozumieniu z pozostałymi miastami - 1,2 mln zł rocznie.
- Bardzo nam zależy na tym bilecie i wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku - mówi z goryczą Leszek Boruc (55 l.), naczelnik z gminy Wołomin. - Niestety, nagle Koleje Mazowieckie podniosły nam stawkę. Teraz wynosi ona dwa razy tyle! Nie stać nas na to - dodaje.
Trwają rozmowy między kolejarzami, ZTM i zainteresowanymi gminami. Kiedy będzie wspólny bilet, nadal trudno powiedzieć, bo urzędnicy jak zwykle nie potrafią się dogadać.