Prokuratura Rejonowa w Chojnicach zakończyła śledztwo w sprawie 19-letniego Andrzeja H. z Brus. W marcu tego roku 19-latek podał swojej młodszej koleżance dopalacze, następnie wykorzystał ją seksualnie i uwięził w garażu swoich rodziców. Chłopak odpowie przed sądem za doprowadzenie do obcowania płciowego i pozbawienia wolności 17-latki. W marcu Andrzej H. zabrał młodszą koleżankę na przejażdżkę samochodem. Po drodze kupił jej gorącą czekoladę, w której potajemnie rozpuścił dopalacz. Wywiózł dziewczynę do lasu i tam rozebrał do naga, skrępował jej ręce i nogi szalikiem i wykorzystał seksualnie. Jak już wrócili do Brus zamknął naćpaną w przydomowym garażu. Nastolatka, gdy tylko wytrzeźwiała wysłała SMS do swojego kolegi, który powiadomił jej siostrę. Ta natychmiast wezwała policję. Andrzej H. nie przyznaje się do winy i wciąż zmieniał swoje zeznania. Przed sądem nie odpowie jednak za posiadanie i udzielenie dopalacza ze względu na to, że w chwili popełnienia przestępstwa środek ten nie znajdował się jeszcze na liście niedozwolonych substancji.
Zobacz: Ustka. "Mama zawariowała" po dopalaczach. 7-letni chłopiec wezwał pomoc