Czytelnicy Super Expressu podarowali nam nowy dom

2010-08-02 13:30

Marta (24 l.) i Grzegorz (24 l.) Wójsowie, młodzi małżonkowie z Nowego Sącza (Małopolska) przekonali się, że ludzi o dobrym sercu nie brakuje. Gdy dwa dni po ich ślubie dom, do którego mieli się wprowadzić, zniszczyło popowodziowe osuwisko, byli załamani. Po naszej publikacji znaleźli się chętni, by ofiarować nowożeńcom dach nad głową.

Wójsowie swojego miodowego miesiąca nie będą wspominali z rozrzewnieniem. Dwa dni po ślubie popowodziowe osuwiska doszczętnie zniszczyły zarówno dom, do którego nowożeńcy mieli się wprowadzić, jak i dom rodzinny panny młodej. Byli załamani.

Pani Marta zarabia grosze jako sprzedawczyni, a jej mąż dostaje tylko niewysoką rentę. Z takimi dochodami nie mieli szans na nowe lokum. Po naszej publikacji znaleźli się ludzie dobrego serca, którzy postanowili pomóc młodemu małżeństwu. Przejęty ich losem jeden z mieszkańców Nowego Sącza zaoferował nowożeńcom mieszkanie w swoim domu.

- Wiemy, że to nie jest jeszcze nasz własny dom, ale cieszymy się z tego, co mamy. Za 36-metrowe mieszkanie nie płacimy czynszu, a umowa najmu zawarta jest na dwa lata. My płacimy za prąd, wodę, wywóz śmieci - opowiadają młodzi, którzy cieszą się, że wreszcie znaleźli dach nad głową i mogą wreszcie ułożyć sobie życie na nowo.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki