Do telewizji wkroczy komisarz?

2008-12-22 7:00

Gdzie dwóch się bije, tam... wkracza komisarz. Może się tak zdarzyć w przypadku Telewizji Publicznej, którą chce rządzić dwóch prezesów: Andrzej Urbański (54 l.) i Piotr Farfał (29 l.).

- Zamach, pucz, degrengolada, chaos - tak politycy różnych opcji określają to, co dzieje się obecnie w TVP. A Zbigniew Chlebowski (44 l.), szef klubu parlamentarnego PO, podsuwa pomysł, by do TVP wkroczył komisarz i... skończył z tym bałaganem.

Chlebowski sam jednak wie, że wprowadzenie komisarza może nie być łatwe. Chociażby dlatego, że zawieszony zarząd TVP popiera KRRiTV oraz że sprawa najprawdopodobniej trafi do Sądu Gospodarczego. Decyzja o komisarzu będzie też trudna dla rządu z innego powodu. - Od razu pojawiłyby się zarzuty, że znowu rząd i politycy chcą zawładnąć mediami - powiedział wczoraj szef klubu PO w Radiu Zet. Decyzję w sprawie wprowadzenia tzw. zarządu komisarycznego musiałby podjąć minister skarbu Aleksander Grad (46 l.). A nie zrobi tego bez zgody premiera Donalda Tuska (51 l.)

Dwuwładza w telewizji publicznej panuje od piątku. Rada nadzorcza TVP zawiesiła bowiem na trzy miesiące zarząd z prezesem Andrzejem Urbańskim (54 l.) na czele. W jego miejsce rada powołała Piotra Farfała (29 l.), kojarzonego z LPR. Zawieszony zarząd nie zamierza jednak ustępować. Wspiera się opinią KRRiTV, że decyzja rady nadzorczej jest nieważna, bo podjęto ją w niepełnym składzie. Dzisiaj Farfał zamierza złożyć wniosek o zarejestrowanie zmian w zarządzie w Krajowym Rejestrze Sądowym, a Urbański zastrzeżenie do piątkowych decyzji RN. Co z tego wyniknie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki