Donald Tusk przyznał, że pierwsi zadzwonili z kondolencjami Władimir Putin i Dmitrij Miedwiediew. Przypomniał o żałobie narodowej, rozporządził, żeby jutro, w niedzielę, o godzinie 12:00 trwały dwie minuty ciszy. Podobne dwie minuty ciszy zostały zarządzone w dniu uroczystości pogrzebowych.
Premier Tusk jeszcze dziś poleci do Smoleńska.