Helikopter LPR

i

Autor: ARCHIWUM

Dramat na lekcji chemii w gimnazjum. Poparzenia II stopnia na rękach i twarzy ucznia

2019-01-09 9:01

Fatalnie zakończył się eksperyment, jaki przeprowadzał nauczyciel ze swoimi uczniami na lekcji chemii w gimnazjum mieszczącym się w Chełmie Śląskim. W jego trakcie doszło do eksplozji etanolu, w wyniku którego poważnie poparzony został jeden z uczestników badania. Młody chłopiec z oparzeniami twarzy, klatki piersiowej i rąk został przetransportowany przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do szpitala w Katowicach.

Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek tuż po południu. To wówczas policja bieruńska przyjęła zawiadomienie o wypadku na lekcji chemii w trzeciej klasie gimnazjum przy ulicy Śląskiej w Chełmie Śląskim. Rzeczniczka policji w Bieruniu aspirant sztabowa Katarzyna Skrzypczyk przyznała Polskiej Agencji Prasowej: - Podczas prowadzonego przez nauczyciela doświadczenia z użyciem etanolu ciecz uległa eksplozji, w wyniku czego jeden z uczniów uległ poparzeniu.

Poszkodowany chłopiec był jednym z dwóch uczniów, którzy znajdowali się najbliżej przeprowadzającego eksperyment nauczyciela. Jedynie on doznał jednak obrażeń. Poparzenia twarzy, klatki piersiowej i rąk zostały zakwalifikowane przez ratowników jako poparzenia II stopnia. 

Po wypadku czynności na miejscu prowadzili policjanci, a także prokurator z Mysłowic. Ustalają oni dokładnie przebieg wypadków i przyczyny wypadku.

Wojciech Gumułka, rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, poinformował, że poparzony uczeń trafił na tamtejszy Szpitalny Oddział Ratunkowy. Jak dodał, był przytomny, po południu przechodził diagnostykę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki