Espino przez trzy rundy unikał potężnych uderzeń mistrza. W 4. rundzie jednak dwa razy padał na ziemię po ciosach podbródkowych "Ducha". Przed nokautem uratował go gong. Ale w następnym starciu, po kolejnym nokdaunie, sekundanci Espino rzucili ręcznik na ring na znak poddania. To 36. zwycięstwo Pavlika w 37 walkach. Przegrał tylko z Bernardem Hopkinsem.
W przyszłym roku Pavlik zmierzy się w obronie tytułu z Niemcem Braehmerem, który także wczoraj po dramatycznej walce wygrał z Rosjaninem Sukockim.