Durczok nie brał narkotyków? Znaleziono kobiece DNA!

2015-02-20 11:36

W mieszkaniu, w którym miał przebywać 16 stycznia Kamil Durczok, znaleziono śladowe ilości amfetaminy i kokainy oraz narzędzia służące do brania narkotyków. Jak donosi "Wprost", na jednej z próbek policja odkryła ślady kobiecego DNA.

- Jak ustaliliśmy, na jednej z próbek policjanci odkryli ślady kobiecego DNA - czytamy na wprost.pl. W apartamencie mieszkała znajoma Kamila Durczoka, którą ten ponoć często odwiedzał. Istnieje zatem możliwość, że narkotyki były własnością kobiety, a szef "Faktów" TVN ich nie zażywał. Ale jak było naprawdę? Wciąż nie ma odpowiedzi na to pytanie.

Zobacz: WPROST zapewnia: Narkotyki nie były podrzucone

Przypomnijmy sprawę. Tygdonik "Wprost" opublikował artykuł, w którym opisany jest incydent z udziałem Kamila Durczoka. Prezenter miał zamknąć się w mieszkaniu na warszawskim Mokotowie, które wynajmowała jego znajoma. Zdaniem "Wprost" nie chciał wpuścić do niego właściciela, a gdy ten zawiadomił policję, Durczok próbował uciec. W apartamencie znaleziono gadżety i nagranie porno, prywatne i służbowe dokumenty szefa "Faktów" TVN oraz biały proszek. Z policyjnych ekspertyz wynika, że była to amfetamina i kokaina. Nie wiadomo jednak, do kogo należały.

Sprawdź: Afera Durczoka. Kamil Durczok ofiarą szantażu?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki