Dymisja przez bałagan w armii

2010-09-08 6:30

Jak udało się nam ustalić, szef sił powietrznych podał się do dymisji przez bałagan w armii. Ujawniamy kulisy powstania wstrząsającego raportu o fatalnej sytuacji w polskiej armii. Jego autorem jest gen. Krzysztof Załęski (53 l.), który od smoleńskiej katastrofy dowodził siłami powietrznymi.

Kiedy zorientował się, w jak fatalnej sytuacji są podległe mu wojska, przygotował dla Ministerstwa Obrony alarmujący raport i podał się do dymisji. MON w sprawie raportu milczy.

Lotnicy, z którymi rozmawialiśmy, potwierdzają nam wnioski z raportu gen. Załęskiego. Wynika z niego, że jedną z przyczyn katastrofy prezydenckiego tupolewa pod Smoleńskiem mógł być narastający od dawna bałagan w siłach powietrznych. W opłakanym stanie był m.in. 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego odpowiedzialny za przeloty VIP-ów. Władze MON były o tym informowane i nie reagowały.

- Za taki stan odpowiedzialni są politycy, od których zależą decyzje w sprawie nakładów finansowych - twierdzi zdecydowanie mjr Michał Fiszer (48 l.), ekspert wojskowy.

Ministerstwo kierowane przez Bogdana Klicha (50 l.) schowało jednak raport gen. Załęskiego głęboko do szafy. Teraz też nie komentuje naszych doniesień. Być może Klichowi przyjdzie tłumaczyć się z tego przed prokuratorem. Reprezentujący część ofiar smoleńskiej katastrofy mec. Rafał Rogalski chce, aby śledczy badający katastrofę przesłuchali szefa MON. Jego zdaniem doskonale wiedział on o sytuacji w 36. pułku i nie reagował.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki