- Jesteśmy gotowi, nie mam co do tego żadnych wątpliwości - mówi Leo Beenhakker (67 l.).
Selekcjoner Polaków dobrze wie, że jeśli jego podopieczni dzisiaj znowu dadzą plamę, jego los też będzie już przesądzony. - Znamy naszą sytuację w grupie i czujemy się odpowiedzialni za wszystkie nasze wcześniejsze wpadki. Odpowiedzialność to chęć naprawy i wykorzystania kolejnych szans. Dziś stoimy przed nową szansą i jesteśmy gotowi, żeby ją wykorzystać - dodaje Holender.
Beenhakker bardzo liczy na "polskie skrzydła" - Jakuba Błaszczykowskiego (24 l.) i Ludovica Obraniaka (25 l.). Zwłaszcza od gwiazdy Borussii Dortmund zależeć będzie dziś wiele. To właśnie Kuba, kiedy tylko jest zdrowy, decyduje o obliczu naszej reprezentacji.
- Nieraz udowodniliśmy, że gdy mamy nóż na gardle, dajemy sobie radę - mówi Błaszczykowski. - Przepracowałem cały okres przygotowawczy i czuję się świetnie.