Nie zostały dopuszczone dwa teamy, których kandydatury wydawały się dosyć mocne, czyli Prodrive i Epsilon Euskadi.
Tymczasem szefowie Ferrari grożą, że jeśli nie zostaną spełnione ich warunki, to... wycofają się z wyścigów. Ferrari sprzeciwia się przede wszystkim obniżeniu budżetów zespołów do 40 mln funtów.