Fotelik uratował jej życie

2007-11-05 19:58

W kanadyjskim Edmonton wydarzył się cud! Trzyletnia dziewczynka jako jedyna przeżyła katastrofę awionetki. Swoje życie zawdzięcza dorosłym, którzy przypięli ją do fotelika samochodowego.

Po tym jak cessna 172 uderzyła w ziemię malutka Kate Wiliams (3 l.) przez cztery godziny cierpliwie czekała na pomoc. Dziewczynka na próżno wołała ukochanego dziadka Allena Williamsa ( 65 l.) i jego kolegę Stevena Suttona ( 49 l.).

Fatalna pogoda: mgła i opady gęstego śniegu całkowicie ograniczały widoczność. Nawet tak doświadczeni piloci uznali, że trzeba wylądować - niestety trafili na górę pokrytą lodem. Obaj mężczyźni zginęli.

Przerażona Kate przez łzy zaczęła wołać swojego pluszowego misia. To dzięki temu ekipy ratunkowe usłyszały głos dziewczynki i dotarły do niej.

- Podniosłem z ziemi pluszaka, ale kiedy chciałem jej go dać, dziewczynka odmówiła. Okazało się, że miś był cały w śniegu i musiałem go najpierw otrzepać - opowiadał sierżant Scott Elliston, biorący udział w akcji ratunkowej. Na szczęście okazało się, że małej tak naprawdę nic nie jest, a fakt, że po katastrofie samolotu Kate doznała tylko drobnego urazu głowy, Kanadyjczycy uznali za cud.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki