Świąteczna randka zamieniła się w koszmar. 37-latka z Krakowa umówiła się na portalu randkowym z 39-letnim Francuzem. Najpierw były rozmowy przez internet, później telefony. W końcu obcokrajowiec zaproponował spotkanie. Spotkali się w jednym z mieszkań w centrum miasta w sobotę. Szybko okazało się, że Francuz nie ma uczciwych zamiarów, a rzeczywistość okazało się tragiczna w skutki. Zamiast romantycznych uniesień kobieta została brutalnie zgwałcona. Brutal grożąc kobiecie nożem, dusząc i szarpiąc zmusił ją kilka razy do stosunku wbrew jej woli. Ofierze w pewnym momencie udało się oswobodzić, wtedy wybiegła z mieszkania nago. Pobiegła na najbliższy przystanek, gdzie pomocy udzielili jej przypadkowi przechodnie. Policjanci szybko namierzyli gwałciciela. Okazało się, że po „randce” wyjechał do Zakopanego gdzie wynajął pokój w jednym z pensjonatów. Tam go zatrzymali. Francuz usłyszał już zarzut gwałtu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Zobacz także: Śmiertelne potrącenie 16-latki w Warszawie. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia