Frank szwajcarski już po 3,57 zł. To upadek złotego i finansowy upadek kredytobiorców

2011-07-13 4:00

Frank przekroczył psychologiczną barierę 3,50 zł. Jak wyliczyli nasi eksperci, banki przeliczały wczoraj swoim klientom raty średnio po 3,57 złotego!

- Od lipca 2008 roku, kiedy frank kosztował 2,20 zł, średnia rata kredytu w wysokości 400 tys. zł, zaciągniętego na 30 lat, wzrosła o ponad 600 zł - wylicza Maciej Łukowski, analityk Comperia.pl. - Mimo spłaty np. 36 rat wartość długu z tytułu kredytu przekracza już aktualnie 549 tys. zł - dodaje. 

Patrz też: Nowy REKORD franka szwajcarskiego – już 3 złote 50 groszy

Zadłużeni Polacy z coraz większą trwogą śledzą notowania szwajcarskiej waluty, bo ich raty gwałtownie rosną. W takiej sytuacji jest ponad 700 tys. rodzin w Polsce. Sytuacja w strefie euro przełożyła się na to, co się dzieje w naszym kraju. Najpierw kryzys w Grecji będącej na krawędzi bankructwa z impetem uderzył w Polskę, a kiedy po przegłosowaniu greckiego planu oszczędnościowego wydawało się, że sytuacja się uspokoi, pojawiły się obawy o włoską gospodarkę i jej wypłacalność. Włochy, w odróżnieniu od Grecji czy Irlandii, to potężna gospodarka i gdyby te obawy się sprawdziły, byłoby trudno Włochom pomóc.

- W obecnej sytuacji należy zacisnąć pasa i spróbować przeczekać drogiego franka. Trzeba pamiętać, że kredyt zaciągnęliśmy na 30 lat lub nawet dłużej, i w takiej perspektywie trzeba rozpatrywać straty i zyski związane z wyborem waluty kredytu. Jeśli miesięczna rata staje się zbyt wysoka, można też negocjować z bankiem wydłużenia czasu spłaty - radzi Łukowski.

Frank jeszcze się umocni: Marek Zuber, ekonomista:

Może być tak, że w wyniku paniki w najbliż-szym czasie frank jeszcze się umocni, ale w dłuższej perspektywie nie ma żadnych podstaw, żeby taki kurs w stosunku do złotego się utrzymał. Zwłaszcza że mocny frank przeszkadza też Szwajcarom.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki