Girzyński zazdrości prezydentowi... Dody!

2010-01-19 21:38

- JF Kennedy miał kiedyś swoją Marilyn Monroe, a dziś prezydent Lech Kaczyński ma swoją Dodę. A mnie Doda nie wycałowała – zazdrośnie oświadczył poseł PiS Zbigniew Girzyński w radiu Zet.

Zdjęcia Dody całującej prezydenta Lecha Kaczyńskiego (61 l.) na Balu Dziennikarza wywołały prawdziwa burzę. Nie tylko w świecie mediów, ale i polityki. Swoje trzy grosze musiał dorzucić oczywiście Janusz Palikot.

Zobacz koniecznie: Doda całuje prezydenta Lecha Kaczyńskiego

- Myślałem, że oni mogą już być tylko śmieszni, ale gdy zobaczyłem głowę Głowy Państwa na biuście Dody, to zrozumiałem, że to jednak nie żarty... Strach jutro otworzyć gazety na myśl o tym za co się przebiorą bracia Kaczyńscy – napisał lubelski poseł na swoim blogu.

Nieco inaczej do tematu podszedł poseł PiS, Zbigniew Girzyński. On prezydentowi... zazdrości! - Jako mężczyzna mogę powiedzieć, że prezydent miał więcej szczęścia niż ja, bo mnie Doda nie wycałowała – ze smutkiem wyznał w radiu Zet. Jednak jego zdaniem, za pocałunkiem stoją spece od wizerunku politycznego. - To pewnie spin doktorzy – ocenił fachowym okiem polityk.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki