Grali aż do gwizdka

2009-01-19 3:00

Było 60 sekund do końca regulaminowego czasu gry. Chelsea sensacyjnie przegrywała na własnym boisku ze znajdującym się w strefie spadkowej Stoke City. Jakim wynikiem zakończył się mecz? "The Blues" wygrali 2:1!

Najpierw do siatki Stoke trafił rezerwowy Juliano Belletti, a kilkadziesiąt sekund później gości pogrążył niezawodny Frank Lampard (31 l.). - To była błyskawiczna wycieczka z nieba do piekła - mówił załamany Tony Pulis, trener Stoke. Jego drużyna straciła doskonałą okazję na wydostanie się ze strefy spadkowej.

Bardzo podobne nastroje mieli piłkarze Wigan. Do 90. minuty utrzymywali bezbramkowy remis z Manchesterem United. Kiedy sędzia już spoglądał na zegarek, żeby zakończyć mecz, Dymitar Berbatow strzelił zwycięską bramkę dla mistrzów Anglii.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki